ORĘDZIA I OBJAWIENIA PRYWATNE

Nowa Pięćdziesiątnica


W czasach apostolskich Dobra Nowina o zbawie­niu (Dz 13,26) stopniowo przeszła od Żydów do po­gan, przy czym ten skok dokonał się pod wpływem wylewu łask dokonanego przez Ducha Świętego. Stąd Dzieje Apostolskie można nazwać „Ewangelią Ducha Świętego", a czasy apostolskie Pięćdziesiątnicą. Po blisko dwóch tysiącach lat wylew łask Ducha Świętego zaczął się na nowo, a ma być tak ogromny, że nazwany jest Nową Pięćdziesiątnicą. Nowa Pięćdziesiątnica byłaby w pewnym sensie powrotem do zjawisk, jakie działy się w Kościele pierwotnym, kiedy to cuda i charyzmaty były chlebem powszednim. Kościół pier­wotny żył rzeczywistością charyzmatów z wielką na­turalnością (w tamtych czasach, według Dziejów Apostolskich, proroctwa, cuda, znaki Boże wszelkie­go rodzaju były na porządku dziennym). 

     Wielu papieży odwoływało się do Ducha Świętego. Leon XIII w 1896 roku napisał encyklikę Divinum ullud o Duchu Świętym a 31 grudnia 1899r. – poświęcił wiek XX Duchowi Świętemu stwierdzając tym sa­mym, że będzie to wiek Ducha Świętego. 
    Papież zwrócił uwagę ku błogosławionej wizji, mocą której to zespolenie mi­styczne osiągnie kiedyś w niebie swe dokonanie i pełnię doskona­łości. Papież napisał, że „ta cu­downa jedność nosząca nazwę zamieszkiwania, różni się tylko warunkami bytowania od tej, któ­rą Bóg obejmuje uszczęśliwiająco mieszkańców nieba". Tą właśnie wizją, w sposób wprost niewypo­wiedziany, będziemy godni oczy­ma duszy, zapatrzeni w nową silę światła nadprzyrodzonego, oglą­dać Ojca, Syna i Ducha Świętego i cieszyć się szczęściem najzupeł­niej podobnym do tego, jakim szczęśliwa jest Najświętsza Trójca - napisał papież Pius XII w ency­klice Divino afflante Spiritus.
  Pius XII w tejże encyklice pod­kreślał rolę Ducha Świętego w Piśmie Świętym i przepowiadał, że odnowienie świata może doko­nać słowo Boże (które ma moc dzięki Duchowi Świętemu). Z ko­lei papież Jan XXIII ogłosił pięć dni modlitwy w intencji całego świata; „Panie odnów w naszych czasach Twoje cuda jak w Nową Pięćdziesiątnicę" - brzmiała mo­dlitwa, którą odmawiano w wigi­lię otwarcia II Soboru Watykań­skiego, a kilka lat później zaczęły objawiać się na świecie pierwsze oznaki Nowej Pięćdziesiątnicy. Także papież Paweł VI modlił się o nowe zesłanie Ducha Świętego. 
    Bóg pokazał nam dotąd wielkie cuda, jednak ostatecznie nie wi­dzieliśmy jeszcze niczego, co przypominać by mogło cuda, któ­re Bóg pokaże nam wraz z Nową Pięćdziesiątnicą. Będzie to era pełna chwały, jaka się dotąd jesz­cze nie zdarzyła. Jezus objawi się z całą potęgą swojego Świętego Duchami. „Wielkie rzesze chary­zmatyków, którzy od dziesięciole­ci pojawiają się na całym świecie, są niedwuznacznym znakiem, że zbliża się Nowa Pięćdziesiątnica".
  Należy przypomnieć wielką fran­cuską mistyczkę Martę Robin, która przez ostatnie pięćdziesiąt lat swojego życia żywiła się wy­łącznie komunią świętą; w czwartkowe noce przeżywała ona umieranie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, cierpiała niezmiernie, a w piątkowe wieczory przechodzi­ła przez Mękę. W 1936 roku Je­zus powiedział do niej: „Kościół przeżyje Nową Pięćdziesiątnicę miłości, w której świeccy odgry­wać będą zasadniczą rolę". Nad­chodzi dla Kościoła epoka pełna chwały i Pan daje świadectwo, że „On jest żywy" i że „Potęga Ducha Świętego, który uzdrawia chorych i uwalnia uciśnionych, pokazuje nam w rzeczywistości, że Bóg żyje i na nowo daje życie tym, którzy wierzą w Jego Syna". 
    W swojej książce „Rekolekcje z Martą Robin" ojciec Finet (spowiednik Marty), opowiada o swojej rozmowie z Martą 10 lute­go 1936 roku, a dotyczącej m.in. nowej Pięćdziesiątnicy: „Zaczęła mi opowiadać o wielkich wyda­rzeniach, jakie będą miały miej­sce na świecie, jedne z nich bar­dzo poważne, bolesne, a inne bo­gate w laski. Praktycznie rzecz biorąc, ogłosiła mi nadejście No­wej Pięćdziesiątnicy miłości, któ­ra będzie poprzedzona odnową Kościoła. Kościół, powiedziała, odmłodzi się poprzez apostol­stwo świeckich.(...). Świeccy bę­dą miełi bardzo poważną rolę do odegrania. Będzie się ich formo­wało w różnorodnych centrach, zwłaszcza w Ogniskach Światła, Miłosierdzia i Miłości. 
    Papieże Pius XII, Jan XXIII i Paweł VI mówili o wiośnie Ko­ścioła albo o nowej Pięćdziesiąt­nicy miłości. A przecież Marta zapowiedziała to wszystko w 1936 roku. Zapowiedziała, że Kościół całkowicie się odnowi. W 1936 roku Jezus pozwolił Marcie uj­rzeć w bardzo konkretny sposób tę Nową Pięćdziesiątnicę miłości przez dzieło Ognisk, począwszy od Ogniska w Chateauneuf: Będą miały miejsce podobnie cudowne i większe jeszcze wydarzenia niż w pierwszych dniach istnienia mojego Kościoła. 
   Oczywiście nie można udowad­niać prawdziwości jednego orę­dzia drugim orędzaiem czy pry­watnym objawieniem. Duch Święty jest nie tylko kontynuato­rem zbawczego dzieła Chrystusa, ale jest także Wielkim Dokonawcą i nie ma przeszkód dla Ducha Świętego do zaistnienia Drugiej Pięćdziesiątnicy. Orędzia mają na myśli eschatologiczną Pięćdziesiątnicę, której wspania­łość i nowość teologowie oddają terminem creatio nova. 
    Gdy wzmoże się grzech - znając dobroć i miłosierdzie Boże - ma­my prawo oczekiwać, że dla rato­wania zagrożonego Kościoła, Duch Święty jeszcze obficiej udzieli swych łask, nawet w for­mie Nowej Pięćdziesiątnicy. Bóg ma bowiem „drogi pojednania ze sobą wolnych stworzeń, jakich my nie jesteśmy nawet w stanie przeczuć". To wszystko odnosi się do czasów przed ostateczną paruzją.

opracowanie własne
Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________