Matko Najświętsza. My, którzy gromadzimy się co
miesiąc w żoliborskim kościele na mszy św. za Ojczyznę i za tych, którzy
dla niej cierpią najbardziej, dzisiaj, kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II
zawierza Tobie cały świat, ludy i narody, składamy w Twoje
błogosławione dłonie, najlepsza z matek, wszystkie sprawy w Ojczyźnie
naszej, które były objęte naszą modlitwą w ostatnich kilku latach.
Pozwól więc, że przypomnimy i na nowo zawierzymy dzisiaj chociaż niektóre z nich. Zawierzamy więc, Matko najlepsza, najpierw braci naszych więzionych za przekonania. Więzionych za odwagę innego, niż narzucane, myślenia. Więzionych od ponad dwóch lat bez sądu, bez wyroku. Więzionych przywódców „Solidarności”. Jeśli są winni, dlaczego ich nie osądzono? Ale my wiemy, że sądzić ich mają prawo tylko ci, którzy ich w demokratyczny sposób wybrali. Sądzić ich mogłyby tylko miliony. A dla milionów oni ciągle są symbolem tęsknoty za prawdziwą wolnością Ojczyzny.
Wierzymy, że i na ich cierpieniach wyrosną dobre owoce. Wierzymy, jak i oni wierzą, gdy piszą miedzy innymi: „Dzisiaj bardziej jeszcze aniżeli kiedykolwiek widzimy potrzebę ofiar dla tak wielkiej sprawy, jaką podjęliśmy w sierpniu 1980 roku. Wiemy, że bez ognia stali się nie hartuje. A jakże nam hart wszystkim potrzebny...”.
Zawierzamy Ci wszystkich więzionych w Warszawie, Barczewie, Strzelinie i Lublińcu. Traktowanych w wielu wypadkach gorzej niż więźniowie kryminalni .
To z więzienia w Lublińcu pisze Anna Walentynowicz: „Może moja i nie tylko moja tęsknota za Wami i wolnością urzeczywistni słowa papieża: »Pokój Tobie, Polsko«". Zawierzamy Ci i prosimy – Matko niewinnie więzionych, bądź im pomocą.
Tobie zawierzamy polską młodzież, która jest przyszłością i nadzieją narodu, a której ciągle odmawia się warunków, w których mogłaby realizować kształtowanie osobowości według obranych zasad i uczyć się życia społecznego w organizacjach młodzieżowych, odpowiadających jej światopoglądowi.
Zawierzamy młodzież szkoły rolniczej spod Garwolina, która tak odważnie i dojrzale wystąpiła w obronie krzyża Chrystusowego w salach szkolnych. Głos młodzieży z okolic Garwolina jest głosem całej młodzieży w Polsce, która rozumie, że walka o prawo do krzyży w szkole to walka o przestrzeganie konstytucyjnych zasad wolności sumienia i wyznania, a postępowanie władz szkolnych to jeszcze jedna z prób zniewolenia narodu. Szkoła jest dla uczniów, a nie uczniowie dla szkoły, tak jak władza ma być w służbie narodu, a nie naród w służbie władzy. Nikt z wierzących nie chce wieszać krzyży tam, gdzie są sami niewierzący, ale ludzie wierzący mają prawo decydować sami o tym, czy chcą mieć krzyż w miejscu swej pracy.
Zawierzamy Ci, Matko Chrystusowa, gorycz bezsilności i upokorzenia, jakiego ciągle doznaje wiele sióstr i braci w Ojczyźnie naszej.
Zawierzamy ból i rozpacz byłych internowanych z Darłówka i Jaworzna, którzy w ostatnich dniach, chcąc podziękować miejscowym księżom za ich troskę duszpasterską w czasie, gdy przebywali w obozach, ufundowali sztandar o treści czysto religijnej z wizerunkiem Twoim, Maryjo, Twojego wiernego sługi Maksymiliana Kolbego. Po drodze urządzono łapanki i większość internowanych na czas uroczystości przekazania tego sztandaru umieszczono w aresztach, a sztandar zarekwirowała służba bezpieczeństwa.
Zawierzamy aktualną i ciągle bolesną sprawę zabójców Grzesia Przemyka. Tak bardzo boli niesprawiedliwość, że w tym kraju tak trudno przez cały rok odnaleźć tych, którzy na służbie bili, tak łatwo stawiać w stan oskarżenia obrońców, którzy kroczyli drogą prawdy.
W tym miejscu zawierzamy Ci, Matko nasza najlepsza, w sposób szczególny więzionego mecenasa Bednarkiewicza, którego szlachetność i prawość Ty znasz najlepiej.
Zawierzamy Ci chlubne słowo „solidarność" i wszystko, co dla Polaków z nim się łączy. Od czasu rozwiązania „Solidarności" jako związku zawodowego, stała się ona ideą w narodzie. A walka z ideą narodu, to walka z wiatrakami. Tej idei nikt nie zdoła pokonać, bo jest ona mocno zakorzeniona w sercach milionów. Bo zapłacono za nią wielką cenę. Cenę krwi, cenę ukrywania się, poniewierki i więzienia.
Zawierzamy wszystkie krzywdy wyrządzone narodowi po II wojnie światowej, a zwłaszcza w ostatnich trzech latach szczególnego zniewolenia narodu. Krzywdy, które trzeba naprawić, zwłaszcza krzywdy moralne, o których tak wiele mówiliśmy podczas mszy świętych za Ojczyznę.
Na koniec naszej modlitwy, płynącej z zatroskania o dom ojczysty, zawierzamy nadzieję na lepsze jutro. Nadzieję na pojednanie narodu w duchu miłości, ale i w duchu sprawiedliwości.
Matko Zawierzenia, Ty sama znasz najlepiej nasze codzienne modlitwy, tak często szeptane przez łzy, znasz bóle i niepokoje udręczonych serc.
Wszystko to w dniu dzisiejszym, w dniu zawierzenia całego świata Twojemu Niepokalanemu Sercu, składamy w Twoje Matczyne dłonie i prosimy, byś złożyła u stóp Syna Twego Jezusa Chrystusa, na uproszenie Ojczyźnie naszej czasu zmartwychwstania do prawdziwej wolności, sprawiedliwości i pokoju.
Pozwól więc, że przypomnimy i na nowo zawierzymy dzisiaj chociaż niektóre z nich. Zawierzamy więc, Matko najlepsza, najpierw braci naszych więzionych za przekonania. Więzionych za odwagę innego, niż narzucane, myślenia. Więzionych od ponad dwóch lat bez sądu, bez wyroku. Więzionych przywódców „Solidarności”. Jeśli są winni, dlaczego ich nie osądzono? Ale my wiemy, że sądzić ich mają prawo tylko ci, którzy ich w demokratyczny sposób wybrali. Sądzić ich mogłyby tylko miliony. A dla milionów oni ciągle są symbolem tęsknoty za prawdziwą wolnością Ojczyzny.
Wierzymy, że i na ich cierpieniach wyrosną dobre owoce. Wierzymy, jak i oni wierzą, gdy piszą miedzy innymi: „Dzisiaj bardziej jeszcze aniżeli kiedykolwiek widzimy potrzebę ofiar dla tak wielkiej sprawy, jaką podjęliśmy w sierpniu 1980 roku. Wiemy, że bez ognia stali się nie hartuje. A jakże nam hart wszystkim potrzebny...”.
Zawierzamy Ci wszystkich więzionych w Warszawie, Barczewie, Strzelinie i Lublińcu. Traktowanych w wielu wypadkach gorzej niż więźniowie kryminalni .
To z więzienia w Lublińcu pisze Anna Walentynowicz: „Może moja i nie tylko moja tęsknota za Wami i wolnością urzeczywistni słowa papieża: »Pokój Tobie, Polsko«". Zawierzamy Ci i prosimy – Matko niewinnie więzionych, bądź im pomocą.
Tobie zawierzamy polską młodzież, która jest przyszłością i nadzieją narodu, a której ciągle odmawia się warunków, w których mogłaby realizować kształtowanie osobowości według obranych zasad i uczyć się życia społecznego w organizacjach młodzieżowych, odpowiadających jej światopoglądowi.
Zawierzamy młodzież szkoły rolniczej spod Garwolina, która tak odważnie i dojrzale wystąpiła w obronie krzyża Chrystusowego w salach szkolnych. Głos młodzieży z okolic Garwolina jest głosem całej młodzieży w Polsce, która rozumie, że walka o prawo do krzyży w szkole to walka o przestrzeganie konstytucyjnych zasad wolności sumienia i wyznania, a postępowanie władz szkolnych to jeszcze jedna z prób zniewolenia narodu. Szkoła jest dla uczniów, a nie uczniowie dla szkoły, tak jak władza ma być w służbie narodu, a nie naród w służbie władzy. Nikt z wierzących nie chce wieszać krzyży tam, gdzie są sami niewierzący, ale ludzie wierzący mają prawo decydować sami o tym, czy chcą mieć krzyż w miejscu swej pracy.
Zawierzamy Ci, Matko Chrystusowa, gorycz bezsilności i upokorzenia, jakiego ciągle doznaje wiele sióstr i braci w Ojczyźnie naszej.
Zawierzamy ból i rozpacz byłych internowanych z Darłówka i Jaworzna, którzy w ostatnich dniach, chcąc podziękować miejscowym księżom za ich troskę duszpasterską w czasie, gdy przebywali w obozach, ufundowali sztandar o treści czysto religijnej z wizerunkiem Twoim, Maryjo, Twojego wiernego sługi Maksymiliana Kolbego. Po drodze urządzono łapanki i większość internowanych na czas uroczystości przekazania tego sztandaru umieszczono w aresztach, a sztandar zarekwirowała służba bezpieczeństwa.
Zawierzamy aktualną i ciągle bolesną sprawę zabójców Grzesia Przemyka. Tak bardzo boli niesprawiedliwość, że w tym kraju tak trudno przez cały rok odnaleźć tych, którzy na służbie bili, tak łatwo stawiać w stan oskarżenia obrońców, którzy kroczyli drogą prawdy.
W tym miejscu zawierzamy Ci, Matko nasza najlepsza, w sposób szczególny więzionego mecenasa Bednarkiewicza, którego szlachetność i prawość Ty znasz najlepiej.
Zawierzamy Ci chlubne słowo „solidarność" i wszystko, co dla Polaków z nim się łączy. Od czasu rozwiązania „Solidarności" jako związku zawodowego, stała się ona ideą w narodzie. A walka z ideą narodu, to walka z wiatrakami. Tej idei nikt nie zdoła pokonać, bo jest ona mocno zakorzeniona w sercach milionów. Bo zapłacono za nią wielką cenę. Cenę krwi, cenę ukrywania się, poniewierki i więzienia.
Zawierzamy wszystkie krzywdy wyrządzone narodowi po II wojnie światowej, a zwłaszcza w ostatnich trzech latach szczególnego zniewolenia narodu. Krzywdy, które trzeba naprawić, zwłaszcza krzywdy moralne, o których tak wiele mówiliśmy podczas mszy świętych za Ojczyznę.
Na koniec naszej modlitwy, płynącej z zatroskania o dom ojczysty, zawierzamy nadzieję na lepsze jutro. Nadzieję na pojednanie narodu w duchu miłości, ale i w duchu sprawiedliwości.
Matko Zawierzenia, Ty sama znasz najlepiej nasze codzienne modlitwy, tak często szeptane przez łzy, znasz bóle i niepokoje udręczonych serc.
Wszystko to w dniu dzisiejszym, w dniu zawierzenia całego świata Twojemu Niepokalanemu Sercu, składamy w Twoje Matczyne dłonie i prosimy, byś złożyła u stóp Syna Twego Jezusa Chrystusa, na uproszenie Ojczyźnie naszej czasu zmartwychwstania do prawdziwej wolności, sprawiedliwości i pokoju.
Amen.
kspopieluszko.blogspot.com
Congregavit nos in unum Christi amor
http://adam-czlowiek.blogspot.com/
________________________________