Przypominając
sobie z lekcji religii dogmat o wniebowzięciu Maryi trzeba uświadomić sobie
jeszcze dwie prawdy. Katechizm nie tylko uczy, że Maryja, dopełniwszy biegu
ziemskiego życia, z ciałem i duszą została wzięta do nieba, ale została też
wywyższona przez Chrystusa jako Królowa wszystkiego.
Poza tym Jej wniebowzięcie jest uprzedzeniem zmartwychwstania wszystkich ludzi (KKK 966). Droga, którą przeszedł Jezus jest drogą każdego chrześcijanina: przez śmierć do chwały nieba. Z tym, że zmartwychwstanie obejmie całego człowieka, a więc i duszę, i ciało. Natomiast ciało Maryi, jako Niepokalanie Poczętej Bogurodzicy, zostało uwielbione wcześniej. Jej wniebowzięcie jest po prostu „wyprzedzającym zmartwychwstaniem”. Przywraca już doskonałość, jaka według pierwotnego planu Bożego miała charakteryzować ludzi, gdyby nie zgrzeszono w raju.
Maryja osiągnęła swój cel historio-zbawczy. Ale Jej stan nie jest tylko celem osobistym. Jest to również cel Kościoła (Ef 5, 27). To co Ją spotkało – dostąpienie chwały – jest stanem, do którego zmierzają dzieje Kościoła. Na Jej przykładzie można poznać, czym ma być i czym będzie Kościół. Ona pierwsza „dotarła do mety” (Flp 3, 13-14). Zaprasza do podążania ku niej wobec zapowiedzianego powrotu Jezusa. Wyprzedziła nas, oczekuje i pomaga „być obywatelami ziemi i kandydatami do raju”. Ten zaś stan wywyższenia czyni Jej obecność wszechstronną i pozwala skutecznie wstawiać się za nami. „Uzyskuje to, o co prosi w matczynych modlitwach. Nic nie zostaje Jej odmówione.”
Jak widać, wniebowzięcie Maryi kieruje naszą uwagę już na czasy ostateczne. Przypomina bowiem o aktualności wiary w zmartwychwstanie naszego ciała. Wniebowzięcie wiąże się ściśle z dogmatem o zmartwychwstaniu wszystkich ciał w dniu ostatecznym.
Maryja wzięta do nieba jest ustanowioną przez Boga Królową. Jako podporządkowana Chrystusowi posiada i sprawuje władzę udzieloną Jej przez Niego. Uzasadnieniem Jej godności jest Boże macierzyństwo. Jako Matka uczestniczy w królewskiej godności swojego Syna. Jest Królową także dlatego, że jako „nowa Ewa” współpracowała z Jezusem – „nowym Adamem” na rzecz Odkupienia. Jak Adam i Ewa zniszczyli Boże dzieło, tak Jezus i Maryja je odbudowali. Oczywiście, rola Maryi jest zależna od Jezusa, który sam naprawia nieposłuszeństwo Adama.
ks. Jan Sawicki
Idziemy nr 24 (353), 10 czerwca 2012 r.
Congregavit nos in unum Christi amor
http://adam-czlowiek.blogspot.com/ ________________________________