Wiara w prywatne orędzia nie jest obowiązkiem, a publikujący je nie zamierza uprzedzać osądu kompetentnych władz kościelnych.
Opublikowano po uzyskaniu pozytywnej opinii teologicznej (ks. SM)
____________________________________
23 listopada 2013
Jestem Patronką Europy. W moim Niepokalanym Sercu i poprzez
zapowiedziany Tryumf, pragnę zgromadzić narody wokół mojego Syna. To On jest
Królem i do Niego należy wszystko, co jest w niebie i na ziemi.
MATKA
BOŻA: «Pisz, człowiecze!
Moje drogie dzieci, pozdrawiam was z głębi mojego Niepokalanego Serca! Z
polecenia Ojca Niebieskiego przynoszę wam moje słowa, którymi pragnę umocnić
waszą wiarę i wskazać wam znaki czasu, abyście umieli odczytywać je w odniesieniu
do Bożego Planu ratowania ludzkości. Świat
potrzebuje dziś światła poznania Prawdy; potrzebuje światła Ewangelii, aby móc
odczytać na nowo, lecz w tradycji Kościoła, moc słów mojego Boskiego Syna. Szczególnie
w tych dniach walki duchowej, powinniście nieustannie zwracać się do mojego
Boskiego Syna i z jeszcze większym zaangażowaniem urzeczywistniać w waszym
życiu Jego naukę! Wezwanie Świętej Matki Kościoła do umocnienia drogi ewangelizacji nie dotyczy
tylko poszczególnych dusz, ale całych narodów. Mój Boski Syn przyszedł, by
głosić Ewangelię ubogim, a Duch Święty daje siły i wytrwałość, abyście mogli wytrwać na drodze wskazanej przez mojego
Boskiego Syna. Jeśli mimo to narody odrzucają dziś prawa Boże, oznacza to, moje
drogie dzieci, że wyrzekają się mojego Syna i Jego Ewangelii. Dlatego potrzeba
jest, aby blask i mądrość Słów mojego Syna na nowo zamieszkały w sercach
narodów – szczególnie narodów Europy.
Szatan wprowadził zamęt i chaos wśród narodów. Udało mu się doprowadzić do schizmy i podziału wewnątrz Kościoła. Prawie osiągnął swój zamierzony cel – upadek wiary! Lecz, jak wiecie, nie do niego należy ostatnie słowo. Moje przyjście do was, moje kochane dzieci, jest znakiem, że jestem z moimi dziećmi; nie opuszczam także narodów i szczególnie jestem zatroskane o te narody, które przyjęły chrześcijaństwo, a dzisiaj o tym zapominają. Jestem Patronką Europy. W moim Niepokalanym Sercu i poprzez zapowiedziany Tryumf, pragnę zgromadzić narody wokół mojego Syna. To On jest Królem i do Niego należy wszystko, co jest w niebie i na ziemi.
Jeśli prosicie Ojca Niebieskiego, moje kochane dzieci, aby wypełniła się Jego wola na niebie i na ziemi, to tym samym wyrażacie pragnienie, aby nadeszło oczekiwane przez całe stworzenie królewskie panowanie Jego Jednorodzonego Syna. W całym zbawczym planie Bożym wobec narodów, Bóg pragnie je doprowadzić do pełnej jedności, aby w ten sposób mogły cieszyć się upragnionym pokojem. W wypełnianiu Swojej Woli, Bóg też posługuje się całymi narodami. Prawdziwy pokój, moje dzieci, możecie otrzymać tylko od Króla Pokoju – mojego Boskiego Syna. Wszelkie układy, konferencje i traktaty pokojowe są tylko mrzonką. Antychryst także obiecuje pokój i erę szczęścia, lecz opartego tylko na pragnieniach ludzkich, a nie na fundamencie, którym jest Chrystus i Jego Ewangelia.
Dlatego zrozumcie, moje drogie dzieci, że Bóg ma Swój plan związany z każdym narodem i realizuje go w swoim czasie i miejscu. Gdyby tak nie było, nie powiedziałby, że „Polskę szczególnie umiłował”, gdyż chce posłużyć się nią jako świadectwem dla innych narodów. To świadectwo wymaga odwagi - ale także wytrwałości, gdyż jest związane z testamentem krzyża! Nie bez znaczenia jest to, że Polska znalazła się na pograniczu Wschodu i Zachodu, będąc tarczą dla narodów Europy przed zalewającym je pogaństwem i herezjami. Jako Królowa narodu polskiego stawałam w jej obronie, aby pozostała wierna krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi. Czyniłam to zawsze dla większej Chwały mojego Boskiego Syna, gdyż Bóg pragnął, aby Polska pozostała wierna Kościołowi i nie uległa podziałom Kościoła jak na Wschodzie i na Zachodzie. Dlatego „iskra Miłosierdzia Bożego”, która ma zapalać inne narody i przygotować je na powtórne przyjście mojego Syna, ma wyjść właśnie z Polski [*]. Tego powinniście być świadomi, moje dzieci. Nie znaczy to, aby w tym Planie Bożym doszukiwać się własnego wywyższenia ponad inne narody, a przeciwnie – macie czynić wszystko ze względu na Chrystusa, mojego Syna, aby Jemu wszystko oddać i zawierzyć.
Szatan wprowadził zamęt i chaos wśród narodów. Udało mu się doprowadzić do schizmy i podziału wewnątrz Kościoła. Prawie osiągnął swój zamierzony cel – upadek wiary! Lecz, jak wiecie, nie do niego należy ostatnie słowo. Moje przyjście do was, moje kochane dzieci, jest znakiem, że jestem z moimi dziećmi; nie opuszczam także narodów i szczególnie jestem zatroskane o te narody, które przyjęły chrześcijaństwo, a dzisiaj o tym zapominają. Jestem Patronką Europy. W moim Niepokalanym Sercu i poprzez zapowiedziany Tryumf, pragnę zgromadzić narody wokół mojego Syna. To On jest Królem i do Niego należy wszystko, co jest w niebie i na ziemi.
Jeśli prosicie Ojca Niebieskiego, moje kochane dzieci, aby wypełniła się Jego wola na niebie i na ziemi, to tym samym wyrażacie pragnienie, aby nadeszło oczekiwane przez całe stworzenie królewskie panowanie Jego Jednorodzonego Syna. W całym zbawczym planie Bożym wobec narodów, Bóg pragnie je doprowadzić do pełnej jedności, aby w ten sposób mogły cieszyć się upragnionym pokojem. W wypełnianiu Swojej Woli, Bóg też posługuje się całymi narodami. Prawdziwy pokój, moje dzieci, możecie otrzymać tylko od Króla Pokoju – mojego Boskiego Syna. Wszelkie układy, konferencje i traktaty pokojowe są tylko mrzonką. Antychryst także obiecuje pokój i erę szczęścia, lecz opartego tylko na pragnieniach ludzkich, a nie na fundamencie, którym jest Chrystus i Jego Ewangelia.
Dlatego zrozumcie, moje drogie dzieci, że Bóg ma Swój plan związany z każdym narodem i realizuje go w swoim czasie i miejscu. Gdyby tak nie było, nie powiedziałby, że „Polskę szczególnie umiłował”, gdyż chce posłużyć się nią jako świadectwem dla innych narodów. To świadectwo wymaga odwagi - ale także wytrwałości, gdyż jest związane z testamentem krzyża! Nie bez znaczenia jest to, że Polska znalazła się na pograniczu Wschodu i Zachodu, będąc tarczą dla narodów Europy przed zalewającym je pogaństwem i herezjami. Jako Królowa narodu polskiego stawałam w jej obronie, aby pozostała wierna krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi. Czyniłam to zawsze dla większej Chwały mojego Boskiego Syna, gdyż Bóg pragnął, aby Polska pozostała wierna Kościołowi i nie uległa podziałom Kościoła jak na Wschodzie i na Zachodzie. Dlatego „iskra Miłosierdzia Bożego”, która ma zapalać inne narody i przygotować je na powtórne przyjście mojego Syna, ma wyjść właśnie z Polski [*]. Tego powinniście być świadomi, moje dzieci. Nie znaczy to, aby w tym Planie Bożym doszukiwać się własnego wywyższenia ponad inne narody, a przeciwnie – macie czynić wszystko ze względu na Chrystusa, mojego Syna, aby Jemu wszystko oddać i zawierzyć.
Prosiłam was, abyście modlili się za Rosję. Nadal ponawiam swoją prośbę,
ponieważ Bóg pragnie jedności Kościoła. Nie możecie polegać tylko na sobie,
lecz powinniście przede wszystkim budować prawdziwą jedność ze względu na Prawdę,
Którą jest mój Boski Syn. Pamiętajcie, że czas nagli, moje dzieci. Mój Boski
Syn przypomniał Prawdę o Swoim Miłosierdziu i to nabożeństwo rozszerzyło się po
całym świecie, gdy ludzkość wkraczała w nowe tysiąclecie. Jest ono również znakiem,
jak bardzo mój Boski Syn pragnie okazać Swoje Miłosierdzie ludom i narodom, kierując
je, wraz z Kościołem, na drogę prawdziwego pokoju i jedności. Jeśli będziecie
wytrwali w modlitwie za Rosję, to wkrótce Bóg uczyni cud za wstawiennictwem
mojego Niepokalanego Serca i wiele Kościołów na Wschodzie zwróci się ku
Zachodowi. Ufajcie i wierzcie w moc Ducha Świętego.
Kocham was, moje dzieci i błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
[*] "Iskra Bożego Miłosierdzia" z punktu widzenia historycznego wyszła z Polski jako szerzące się nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. Ma także swój wymiar eschatologiczny, o czym wspomina o. Jacek Salij w swoim komentarzu do homilii Papieża Jana Pawła II w Łagiewnikach: "Stąd ma wyjść iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Pana Jezusa! Słabnie nasze chrześcijaństwo, jeśli słabnie w nas tęsknota za chwalebnym przyjściem naszego Pana. Jan Paweł II przypomniał nam o tym nie w formie ogólnej tezy, ale konkretnie podpowiadając nam, że przyjmując na serio orędzie o Bożym Miłosierdziu "przyśpieszymy" poniekąd przyjście tego Dnia (por. 2 P 2,12)."
"Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść "iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście". Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam wam, drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy tu przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!" (Łagiewniki, 17.08.2002)
Kocham was, moje dzieci i błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
[*] "Iskra Bożego Miłosierdzia" z punktu widzenia historycznego wyszła z Polski jako szerzące się nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. Ma także swój wymiar eschatologiczny, o czym wspomina o. Jacek Salij w swoim komentarzu do homilii Papieża Jana Pawła II w Łagiewnikach: "Stąd ma wyjść iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Pana Jezusa! Słabnie nasze chrześcijaństwo, jeśli słabnie w nas tęsknota za chwalebnym przyjściem naszego Pana. Jan Paweł II przypomniał nam o tym nie w formie ogólnej tezy, ale konkretnie podpowiadając nam, że przyjmując na serio orędzie o Bożym Miłosierdziu "przyśpieszymy" poniekąd przyjście tego Dnia (por. 2 P 2,12)."
"Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść "iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście". Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam wam, drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy tu przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!" (Łagiewniki, 17.08.2002)
Komentarz ks. Stanisław Małkowski
Ewangelizacja dotyczy całych narodów. Zły duch jest siewcą chaosu, zamętu i podziału; prawo Boże przyjęte z wiarą jest podstawą jedności i pokoju. Bez Boga, bez Chrystusa Króla, bez Maryi Matki Kościoła, Pani narodów pokoju nie ma. Polska wierna Kościołowi, modląca się za Rosję przybliży cud zwrócenia się ludów i narodów na Wschodzie ku Zachodowi w mocy Ducha Świętego.
Syn Boży pragnie okazać miłosierdzie wszystkim narodom. Z Polski ma wyjść iskra Miłosierdzia, która zapali ogień jednoczącej w prawdzie miłości.