„Ci, którzy nosić go będą, otrzymają w każdy piątek zupełne win swych odpuszczenie oraz wielkie pomnożenie wiary, nadziei i miłości” – powiedział Pan Jezus w objawieniu skierowanym wobec Apolonii Andriveau. Chrystus, trzymając w ręce szkaplerz czerwony, zachęcił do praktykowania tradycyjnych form pobożności.
Ludwika Apolonia Andriveau urodziła się w 1810 r. w majętnej rodzinie. Po śmierci matki rodzina umieściła ją w klasztorze sióstr elżbietanek, gdzie zyskała opinię najzdolniejszej uczennicy. Władze zgromadzenia miały nadzieję na wstąpienie do ich wspólnoty młodej Ludwiki. Jednak w wieku dwudziestu trzech lat postanowiła rozpocząć formację zakonną w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia (popularnie nazywanych szarytkami), założonym przez św. Wincentego à Paulo w 1633 r. Została skierowana do pracy z dziećmi. Z powodu złego stanu zdrowia przełożeni przenieśli siostrę Apolonię do posługi w zakrystii. Największą jednak radość sprawiało jej opiekowanie się chorymi i ubogimi, w których widziała cierpiącego Chrystusa. Zmarła w 1895 r. opatrzona świętymi sakramentami.
Od 26 lipca do 14 września 1846 siostra Apolonia otrzymała łaskę objawień prywatnych, z których zwierzyła się swojemu stałemu spowiednikowi. Kapłan ten nakazał zakonnicy spisanie wszystkich wizji. Będąc w kaplicy wieczorem w oktawę święta naszego
Błogosławionego Ojca (26 lipca) widziałam, czy też zdawało mi się
widzieć, Pana Jezusa ubranego w długą czerwoną suknię i niebieski
płaszcz. O jakiż On był piękny. Nie było to już oblicze znękane bólami w
pretorium, jak to parę dni temu widziałam. Była to piękność sama. W
prawej ręce trzymał szkaplerz szkarłatny, na którym przedstawiony był na
krzyżu otoczonym narzędziami męki, które zadały najwięcej cierpień Jego
Najświętszemu Człowieczeństwu. Wokół krzyża widniały słowa:
„Najświętsza Męko Pana naszego Jezusa
Chrystusa, zbaw nas”.. U drugiego końca szkarłatnej wstęgi był wizerunek
Najświętszych serc Jezusa i Maryi, jedno było cierniem okolone, a
drugie włócznią przebite. Między dwoma sercami był u góry krzyż, a na
dole widniał napis: „Najświętsze Serca Jezusa i Maryi, strzeżcie nas”.
„. W dzień Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września) widziałam ten sam
obraz, a Pan Jezus raczył mi powiedzieć:
„Kapłani Zgromadzenia Misji mają rozdawać
ten szkaplerz, a ci, którzy nosić go będą, otrzymają w każdy piątek
zupełne Win swych odpuszczenie oraz wielkie pomnożenie wiary, nadziei i
miłości”. Pan Jezus chce, by wiele mówiono o Jego cierpieniach i
śmierci... Zdaje mi się, że Rzym nie odmówiłby odpustu zupełnego w każdy
piątek tym, którzy będą nosić Szkaplerz Męki Pańskiej i wypełnią
wszystkie warunki do uzyskania takiego odpustu.
Siostra Apolonia w swoich relacjach z objawień wyrażała nadzieję, że Kościół chętnie udzieli pozwolenia na rozpropagowywanie tego dewocjonalium oraz zwiąże z nim wiele odpustów. Zwierzała się również, że często bardzo intensywnie myśli o Męce Pańskiej. Przyznała, że „odkąd widziałam Pana Jezusa na Krzyżu, myśleć mogę jedynie o Jego Męce. Prawie zawsze słyszę wraz z Nim wrzaski Jego okrutnych katów w pretorium”.
Objawienia siostry Apolonii miały również charakter nieco polityczny. Czytając jej relację z objawień, widać jak na dłoni troskę szarytki o swoją ojczyznę – Francję – która tkwiła w rewolucyjnym zamęcie. Siostra przytaczała słowa Pana Jezusa, który mówił: „Francja nie zginie, zbawię ją przez mój Krzyż, do którego mnie miłość przybiła”. Jednak wizjonerka uzależniła nawrócenie „najstarszej córy Kościoła” od propagowania w niej kultu Męki Pańskiej i praktyki noszenia czerwonego szkaplerza. Siostra Apolonia zachęcała również do szczególnego przeżywania każdego piątku, jako dnia Męki i Śmierci Pana Jezusa. Relacjonowała, że Boski Mistrz niezwykle cierpi z powodu oziębłości katolików, którzy w piątek nie zachowują nakazanego postu i wstrzemięźliwości od zabaw. Przekazała również, że Pan Jezus prosi o to, by księża misjonarze zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o możliwość odprawiania w każdy piątek Mszy wotywnej o Męce Pańskiej. Chrystus zapowiedział, że odpowiedź Rzymu będzie pozytywna. Tak też się stało.
Władzę poświęcenia i nałożenia Szkaplerza Męki Pańskiej mają jedynie kapłani ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo. Pobożnie noszący szkaplerz mogą uzyskać odpusty, które zatwierdził w 1847 r. papież bł. Pius IX. Odpust zupełny można uzyskać w dzień nałożenia szkaplerza, w każdy piątek (warunkiem dodatkowym jest rozważanie Męki Pańskiej) oraz w godzinę śmierci. Z kolei odpust cząstkowy można uzyskać w każdy dzień tygodnia za co najmniej półgodzinne rozważanie Męki Pańskiej oraz za ucałowanie „ze skruszonym sercem” szkaplerza i odmówienie modlitwy: „Te ergo quaesumus, tuis famulus subveni, quos pretioso sanguine redemisti” („Przeto Cię błagamy, ratuj sługi Twoje, któreś Krwią Twoją najdroższą odkupił”).
Za: pch24.pl, ks. Władysław Bomba "Dary nieba"
Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________