Objawienia w Lourdes od
samego początku naznaczone były modlitwą różańcową. Już przy pierwszym
objawieniu (11 lutego 1858 roku) widzimy św. Bernadettę z różańcem w ręku. W
jej relacji z tego wydarzenia czytamy: „Kiedy
Ją zobaczyłam, przetarłam oczy sądząc, że mi się przewidziało. Zaraz też włożyłam
rękę do kieszonki i znalazłam swój różaniec. Chciałam przeżegnać się, ale nie
mogłam unieść opadającej ręki. Dopiero kiedy Pani uczyniła znak krzyża, wtedy i
ja drżącą ręką spróbowałam i udało się. Równocześnie zaczęłam odmawiać różaniec.
Także Pani przesuwała ziarenka różańca, ale nie poruszała wargami. Kiedy skończyłam
odmawianie, widzenie ustało natychmiast”. Wzmiankę
o różańcu znajdujemy również przy opisie kolejnych siedmiu objawień. Możemy się
jednak domyślić, że Święta miała przy sobie różaniec podczas każdego objawienia,
odmawiając tę modlitwę nieustannie – w czasie wizyt w grocie, jak i każdego
innego dnia. I tak 14 lutego Bernadetta już przed wejściem do groty wyciąga różaniec
i zaczyna się modlić. Natomiast 19 lutego, jak się dowiadujemy, różaniec
odmawiają również wszystkie osoby, które przyszły tam razem z nią. Podobnie i
przy opisie z 4 marca – różaniec odmawiają wszyscy ludzie, którzy odwiedzili
grotę massabielską. W opracowaniach relacjonujących widzenia małej Świętej
czytamy również, że modlitwa różańcowa była dla niej wstępem do kontemplacji, do
modlitwy tak bardzo jednoczącej ją z Panem Bogiem, że jej efektem były ekstazy.
Różaniec był też znakiem Maryi – od początku ukazywała się Ona Bernadetcie razem
z tym modlitewnym atrybutem. Jak opisuje Święta z Lourdes: „Miała białą suknię przewiązaną niebieską wstęgą, biały
welon na głowie i złocistą różę na każdej stopie. Na ramieniu trzymała różaniec.
Była bardzo piękna, najpiękniejsza ze wszystkich kobiet, jakie do tej pory
poznałam. Była bardzo młoda. Nie była starsza ode mnie”. Bardzo ciekawy motyw znaleźć możemy przy relacji z
dwunastego objawienia. Świadczy on o tym, jak ważne jest dla Maryi to, by mieć swój własny różaniec i modlić się tą modlitwą właśnie na nim: „W czasie tego objawienia pobożna kobieta z Lourdes prosiła
Bernadetę, by ta modliła się w grocie, używając jej różańca, dziewczynka spełniła
jej prośbę, lecz Pani spytała ją z wyrzutem, co zrobiła ze swoim różańcem. Bernadeta
zmieszana wyciągnęła z kieszeni swój różaniec i zaczęła modlitwę”. Ostatnie objawienie odbyło się 16 lipca. Było to
osiemnaste pojawienie się Matki Bożej w Lourdes w sposób widzialny dla
Bernadetty. Jak czytamy: „Bernadetę ogarnęło to samo uczucie, które znała już z
poprzednich objawień. Jakaś wielka siła ciągnęła ją do groty. Odczekała do
zmierzchu, po czym nakryta ciemnym kapturkiem poszła w stronę Massabielle. Nikt
nie zwrócił na nią uwagi. Wyciągnęła różaniec, zaczęła modlitwę i po raz ostatni
przeżyła te niezwykłe momenty spotkania z Niepokalaną”.
Congregavit nos in unum Christi amor
________________________________
"Bez względu na to, czy akceptujecie Moje orędzia czy nie, wynagradzajcie Bogu za zniewagi, pocieszajcie Mojego Boskiego Syna, pokutujcie i adorujcie Go Obecnego pośród was".26.08.2012
Modlitwa
W Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca +, Syna + i Ducha + Świętego, uchodźcie duchy złe z tego miejsca, abyście nie widziały, nie słyszały, nie ujawniały, nie niszczyły, nie prześladowały, nie wprowadzały zamieszania do naszej pracy i planów. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam, idźcie precz i nie wracajcie tu więcej. Amen. Mocą Twoją Panie Boże, uczyń nas niewidzialnymi dla naszych wrogów.(Za zgoda Kurii Diec. Warszawsko-Praskiej z dnia 8.11.1993 r. nr 184/K/93)
„Wiemy dobrze, że Duch tchnie kędy chce (J 3,8). Wiemy też, że Kościół wymaga od wiernych zachowania ustawicznych praw i jeśli często okazuje się ostrożnym i nieufnym względem możliwych złudzeń duchowych u tych, którzy przejawiają niezwykłe fenomeny, to jednak jest i chce być pełen uznania dla doznań nadprzyrodzonych, udzielanych niektórym duszom lub też względem faktów cudownych, które niekiedy Bóg raczy włączać niezwykle do biegu naturalnego zajść życiowych”. papież Paweł VI Audiencja Generalna 29.11.1972
W związku z coraz liczniejszymi pytaniami wyjaśniamy, że nie odpowiadamy za treść, styl i charakter komentarzy i wpisów Administratorów strony wobroniewiaryitradycji. Opiekunem duchowym w/w strony jest ks. dr Adam Skwarczyński i do Niego proszę kierować wszelkie uwagi i zapytania w sprawach Państwa bulwersujących. Nie reagujemy również na insynuacje i pomówienia ze strony Administratorów oraz osób komentujących. Adm
W związku z coraz liczniejszymi pytaniami wyjaśniamy, że nie odpowiadamy za treść, styl i charakter komentarzy i wpisów Administratorów strony wobroniewiaryitradycji. Opiekunem duchowym w/w strony jest ks. dr Adam Skwarczyński i do Niego proszę kierować wszelkie uwagi i zapytania w sprawach Państwa bulwersujących. Nie reagujemy również na insynuacje i pomówienia ze strony Administratorów oraz osób komentujących. Adm