Umiłowani bracia i siostry!
W
Środę Popielcową, weszliśmy w nowy okres liturgiczny w życiu Kościoła,
rozpoczęliśmy
czas Wielkiego Postu, okres czterdziestodniowego przygotowania do Świąt
Wielkanocnych. Okres ten winniśmy wypełnić uczynkami pokutnymi i
rozważaniem męki Pana naszego Jezusa Chrystusa. W Środę
Popielcową, gdy przyjmowaliśmy na nasze głowy popiół, Chrystus zadał nam
do spełniania uczynki pokutne: jałmużnę, modlitwę i post. Ich łączne
spełnianie odnowi nas duchowo i przysposobi do godnego
przeżywania Świąt Wielkanocnych. W dzisiejszą, pierwszą niedzielę
Wielkiego Postu słowo Boże wzywa nas do odważnego wyznawania wiary i do
odrzucania pokus szatańskich.
- 1. Wiara wyznawana usprawiedliwia i prowadzi do zbawienia
Św. Paweł Apostoł w czytanym dziś fragmencie Listu do Rzymian, napisał słowa: „Bo sercem
przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej do zbawienia” (Rz 10, 10).
W
Wielkim Poście, przeżywanym w Roku Wiary, winniśmy zatroszczyć się o
pogłębienie
naszej więzi z Panem Bogiem, o ożywienie naszej codziennej modlitwy i
przeżywanie codziennego życia w postawie wiary, która owocuje w
uczynkach miłości.
Śpiewaliśmy
dziś w psalmie responsoryjnym słowa: „Bądź ze mną, Panie, w moim
utrapieniu”. Któż z nas nie doświadcza na co dzień utrapień. Czasem
przeżywamy je bez wiary, bez więzi z Bogiem i jesteśmy zdenerwowani,
zestresowani, przerażeni, sfrustrowani. Zauważmy, że można
inaczej, jak nam wskazuje tekst liturgii: „Bądź ze mną, Panie, w moim
utrapieniu”. Z Bogiem trzeba przeżywać wszystko. On jest naprawdę na co
dzień z nami. Myśli o nas, kocha nas. Pragnie, abyśmy Mu
ufali i wierzyli w Jego Opatrzność.
Drodzy bracia i siostry! Drugi ważny temat dzisiejszej liturgii to postulat zdecydowanej
walki z szatanem.
2. Szatan i jego działanie.
Dziś,
w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, patrzymy na Chrystusa kuszonego
przez
szatana. Przypomnijmy sobie kim jest szatan, skąd się wziął i jak
działa? Diabeł, zły duch, jest zbuntowanym aniołem wypędzonym z nieba.
Powiedział Bogu – „nie będę Ci służył”. Z takim nastawieniem
nie mógł pozostać w niebie. Został wypędzony na ziemię. Gdy znalazł się w
naszym świecie, od razu podjął walkę z człowiekiem. Znienawidził
człowieka, bo ujrzał w nim obraz Boga. W pierwszym pojedynku
szatan odniósł zwycięstwo. Był to rajski upadek człowieka, który
pociągnął za sobą przykre następstwa dla wszystkich synów i córek Adama.
Przegrał człowiek pierwszą rundę walki z szatanem. Przegrywał
potem wiele następnych. Historia pokazała, że człowiek o własnych siłach
nie mógł sobie poradzić z szatanem. Sytuacja zmieniła się, gdy na ziemi
pojawił się Syn Boży. On to stanął do pojedynku ze
złym duchem. Pierwsza runda tej walki rozegrała się na pustyni, ostatnia
na krzyżu.
Chrystus
zwyciężył złego ducha, ale go nie wypędził z tego świata. Szatan
pozostał na
ziemi i dalej walczy z człowiekiem. Odkąd jednak Syn Boży go zwyciężył,
od chwili śmierci krzyżowej Jezusa, jest już możliwe zwycięstwo
człowieka nad szatanem.
Powróćmy do Ewangelii, by przypomnieć sobie, jakie to pokusy skierował szatan do
Chrystusa i jakie kieruje dziś do nas.
3. Przedmiot pokus szatańskich
Szatan
skierował do Chrystusa trzy charakterystyczne pokusy. Pokusa pierwsza:
„Jeśli
jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem" (Łk
4, 3). Po długim poście była to bardzo ponętna pokusa. Jezus jednak
odpowiedział szatanowi: „Nie samym chlebem żyje człowiek”
(Łk 4, 4). A więc, owszem, ważny jest chleb powszedni, podtrzymuje
bowiem życie biologiczne, ale człowiek to nie tylko ciało odczuwające
biologiczny głód, ale to także duch. Chlebem ziemskim nie
można zaspokoić w pełni ludzkiego głodu. Człowiek potrzebuje innego,
ważniejszego pokarmu do zaspokojenia swego głodu. Potrzebuje słowa
Bożego, potrzebuje Eucharystii, potrzebuje wyższych, duchowych
wartości, przede wszystkim prawdy, dobra, miłości.
Pokusa
druga: szatan wyprowadza Chrystusa na górę, pokazuje mu wszystkie
królestwa
świata i mówi: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie
są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz
mi pokłon, wszystko będzie Twoje” (Łk 4,6-7). Pokusa
bogactwa za cenę pokłonu Złemu.
Co
na to Chrystus? Odpowiada stanowczo: „Panu, Bogu swemu, będziesz
oddawał pokłon i
Jemu samemu służyć będziesz" (Łk 4,8). Nie wolno kłaniać się szatanowi,
nie wolno oddawać czci bożkom, materii, tylko Bogu samemu należy się
cześć i chwała.
Pokusa
trzecia: szatan wyprowadza Jezusa na róg świątyni i mówi: „Jeśli jesteś
Synem
Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: <<Aniołom swoim
rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli>>, i <<na rękach nosić
Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o
kamień>>” (Łk 4,8b-11). Chrystus odrzuca i tę propozycję i nie
wykonuje polecenia diabła mówiąc: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana,
Boga swego" (Pwt 6, 16).
4. Metody działania
szatana
Drodzy
bracia i siostry - jak już wspomnieliśmy – szatan nie wyprowadził się z
tego
świata. Pozostał i przeszkadza uczniom Chrystusa w budowaniu Królestwa
Bożego. Trzeba być ślepcem, by nie widzieć dzisiaj jego działania. Na
naszych oczach diabeł kładzie na łopatki ludzi, nie tylko
zbrodniarzy wojennych, różnych szubrawców, kłamców, rozbójników, ale
atakuje także dziennikarzy, polityków, wszystkich. Opanowuje przede
wszystkim tych, którzy nie chcą służyć Bogu, którzy nie chcą
się Mu kłaniać. Szatan działa w ludziach, działa na szczytach i
dolinach, gdzie ludzie kłamią, gdzie się nienawidzą, gdzie biją się o
stołki, gdzie się nawzajem niszczą. Szatan działa w systemach, w
układach, w strukturach społecznych. Szatan ma przystęp do każdego z
nas.
Zapytajmy, gdzie dzisiaj widoczne jest jego działanie? Przede wszystkim tam, gdzie
ludzie kłamią. Szatan w swoim działaniu prezentuje się przede wszystkim jako kłamca.
Wzywając
kiedyś rajskiego człowieka do przekroczenia Bożego przykazania, diabeł
kłamał.
Obiecywał pierwszym ludziom Boże przymioty: „Na pewno nie umrzecie! Ale
wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i
tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło" ( Rdz 3, 4-5).
Było to wierutne kłamstwo.
Człowiek miał wejść w prerogatywy samego Boga. Sam miał określać, co jest dobre a co
złe.
Tę
rajską pokusę diabeł tak często ponawiał w historii. Niestety, wielu
dało się nabrać,
szczególnie w czasach nowożytnych. Pokusie tej ulegli niektórzy
filozofowie nowożytni, którzy usiłowali deifikować człowieka,
przypisywać mu prerogatywy boskie. Takie poglądy głosili w XIX wieku:
Ludwik Feuerbach, Karol Marks, Fryderyk Engels, Fryderyk Nietzsche, a w
XX wieku Jean-Paul Sartre. Wymienieni myśliciele posunęli się jeszcze
dalej.
Nie
tylko przypisali człowiekowi cechy boskie, ale w ogóle zanegowali
istnienie Boga.
Stali się grabarzami Boga i utorowali drogę dwudziestowiecznym
totalitaryzmom: bolszewickiemu komunizmowi i niemieckiemu nazizmowi.
Znane są skutki tej negacji Boga i deifikacji człowieka w ideologiach totalitarnych. W
kainowym XX wieku wymordowano prawie 200 mln ludzi. Był to wiek największej pogardy dla człowieka.
Niestety,
po upadku ideologii totalitarnych, szatan nie zrezygnował z walki;
rajska
pokusa trwa. Ulegają jej dziś niektórzy liberałowie i libertyni.
Wmawiają nam, że nie ma nad nami żadnych norm, praw i zobowiązań.
Człowiek sam – według nich - może ustalać sobie co jest złe, a co
dobre. Prawdę może przegłosować i - jak mówią podstępnie - należy ona do
większości.
Konsekwencją
takiego przekonania jest teza, że wszystkie kultury, religie, obyczaje i
zachowania są jednakowo wartościowe. Małżeństwo i związki partnerskie
należy zrównać i włożyć do jednej szuflady. Rajska pokusa zamiany prawdy
w kłamstwo trwa. Jeśli współczesny człowiek, tak jak
rajski Adam, da się nabrać na dzisiejsze kłamstwa, sam potem będzie
musiał ponosić fatalne konsekwencje swojego nieszczęśliwego wyboru.
Drugie
dzieło szatana to zamiana miłości w nienawiść. Trzeba tylko dobrze
patrzeć, kto
tego dokonuje. Współcześni rządzący Europą posądzają o to Kościół
katolicki. Mówią, że posługuje się językiem agresji i nienawiści. Nie
dajmy się zwieść. Kościół nie odstępuje od języka Ewangelii.
Nie może jednak przestać bronić prawdy, przede wszystkim prawdy o Bogu i
o człowieku, wszak prawda niesie wyzwolenie, a my chcemy być wolni,
wolni przez prawdę i miłość. Wspomniane wyżej dzieła ducha
złego nie mogą nas przerażać. Szatan nie może wygrać walki z Bogiem.
Jego działanie jest rozpaczliwe i krzykliwe.
Zakończenie
Na
koniec zwróćmy jeszcze uwagę na to, iż pokusy szatańskie mogą być dla
nas dużą szansą
hartowania się w walce i dają nam okazję do zwyciężania. Tak o tym
napisał św. Augustyn: „Życie nasze w tym pielgrzymowaniu nie może trwać
bez pokusy, ponieważ właśnie postęp duchowy dokonuje się
przez pokusy. Ten, kto nie jest kuszony, nie może siebie poznać. Nikt
też nie potrafi osiągnąć wieńca chwały bez uprzedniego zwycięstwa.
Zwycięstwo zaś odnosi się poprzez walkę, a walczyć można
jedynie wówczas, gdy się stanie w obliczu pokus i nieprzyjaciela”.
Dlatego, drodzy bracia siostry, przez wierność Chrystusowi i Jego
Ewangelii dążmy do duchowego zwycięstwa. Módlmy się dzisiaj,
abyśmy w takim duchu przeżywali Wielki Post, abyśmy umacniali się w
wierze, mocą Chrystusa zwyciężali pokusy i całym naszym życiem oddawali
chwałę Panu Bogu.
+ Ignacy Dec, Biskup Świdnicki
Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________