Droga, którą zaproponowała Niepokalana, jest dzisiaj niezwykle aktualna. Jej słowa, włączone w nauczanie Chrystusa, stanowią dla Kościoła szansę odrodzenia. Nasi kapłani, stojąc blisko Maryi, stają się prawdziwymi kapłanami – kapłanami i ofiarami – prawdziwymi reprezentantami ludu Bożego, z którego zostali wzięci i dla którego zostali ustanowieni. My zaś wszyscy dzięki Niepokalanej stajemy się w pełni braćmi i siostrami. Modlitwa i pokuta, o które prosi Maryja, w swoim wymiarze apostolskiej troski, czynią nas odpowiedzialnymi za siebie. Ich celem jest bowiem nawracanie grzeszników, wynagradzanie za popełnione grzechy, wspieranie papieża, biskupów i księży. Modlitwa czyni możliwym dialog z Bogiem, pomaga widzieć nasze życie w świetle łaski, łączy nas duchowo ze wszystkimi ludźmi.
Modlitwa jest równocześnie wyznaniem naszej miłości. Przez ciągłe podtrzymywanie łączności z Panem Bogiem na modlitwie, człowiek zaczyna widzieć swoje życie i całą otaczającą rzeczywistość w Jego świetle, zaczyna też widzieć potrzeby innych.
Pokuta oznacza walkę ze sobą samym podejmowaną każdego dnia, podejmowaną cierpliwie, z pewnością, że próby doświadczane wewnątrz i na zewnątrz nie mogą pokonać naszych sił. Pokuta jest potrzebna do uświęcenia naszej pracy i naszego cierpienia. W tym wymiarze jest ona formą przeproszenia za własny grzech i grzechy świata, formą poświęcenia się za ludzkość, by w Chrystusie znalazła rozwiązanie swoich problemów i osiągnęła zbawienie, dla którego została stworzona. Maryja nawoływała do pokuty, mówiąc: „całujcie ziemię za grzeszników”.
Program Niepokalanej pokazuje, że człowiek zajmuje centralne miejsce w dziele stworzenia i zbawienia. Ziemia jest miejscem przejściowym. Człowiek został powołany, by nią władać i jej służyć dla dobra ludzkości aż do ostatecznego końca, którym jest Niebo. Maryja, która objawiła się w Lourdes, dała nam wszystkim obietnicę Nieba. Jak wiemy z przekazu Bernadetty, Matka Boża powiedziała, że pełne szczęście osiągnie ona dopiero w Niebie – zapewniła tym samym, że takie szczęście jest możliwe do osiągnięcia. Ta obietnica, dana do przekazania przez jej małą współpracowniczkę, nie jest czymś marginalnym, Maryja nie przedstawia alternatywy, nie mówi, że można osiągnąć szczęście albo w Niebie albo gdzieś indziej. Pojawia się pytanie: dlaczego szczęście jest możliwe do osiągnięcia tylko w tamtym, a nie w tym życiu? Odpowiedź jest prosta – bo każde ziemskie szczęście pozbawione Boga, stojące w sprzeczności z Nim albo nienakierowane na Niego w pełni nigdy nie przyniesie człowiekowi takiej radości spełnienia, o jakiej on marzy. Jak pisał Jan Paweł II: „Wielkość albo małość człowieka zależy od jego identyfikacji z Bogiem”.
Od tego też zależy stopień osiąganego szczęścia. Program Niepokalanej jest programem miłości, o jakiej mówi nam Jezus. Objawiając się w Lourdes, Maryja przypomina treść Ewangelii. Ona sama jest najlepszym świadkiem miłości Bożej. Ona też doświadczyła największej próby wiary w tę miłość – w przerażający i wielki piątek śmierci Jej Syna. Nawołując więc do modlitwy i pokuty, nawołuje do nawrócenia, do troski o bliźnich, do odpowiedzialności za Kościół, do wiary w Zmartwychwstanie. Tak jak kiedyś, tak i teraz powtarza nam wszystkim: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Modlitwa jest równocześnie wyznaniem naszej miłości. Przez ciągłe podtrzymywanie łączności z Panem Bogiem na modlitwie, człowiek zaczyna widzieć swoje życie i całą otaczającą rzeczywistość w Jego świetle, zaczyna też widzieć potrzeby innych.
Pokuta oznacza walkę ze sobą samym podejmowaną każdego dnia, podejmowaną cierpliwie, z pewnością, że próby doświadczane wewnątrz i na zewnątrz nie mogą pokonać naszych sił. Pokuta jest potrzebna do uświęcenia naszej pracy i naszego cierpienia. W tym wymiarze jest ona formą przeproszenia za własny grzech i grzechy świata, formą poświęcenia się za ludzkość, by w Chrystusie znalazła rozwiązanie swoich problemów i osiągnęła zbawienie, dla którego została stworzona. Maryja nawoływała do pokuty, mówiąc: „całujcie ziemię za grzeszników”.
Program Niepokalanej pokazuje, że człowiek zajmuje centralne miejsce w dziele stworzenia i zbawienia. Ziemia jest miejscem przejściowym. Człowiek został powołany, by nią władać i jej służyć dla dobra ludzkości aż do ostatecznego końca, którym jest Niebo. Maryja, która objawiła się w Lourdes, dała nam wszystkim obietnicę Nieba. Jak wiemy z przekazu Bernadetty, Matka Boża powiedziała, że pełne szczęście osiągnie ona dopiero w Niebie – zapewniła tym samym, że takie szczęście jest możliwe do osiągnięcia. Ta obietnica, dana do przekazania przez jej małą współpracowniczkę, nie jest czymś marginalnym, Maryja nie przedstawia alternatywy, nie mówi, że można osiągnąć szczęście albo w Niebie albo gdzieś indziej. Pojawia się pytanie: dlaczego szczęście jest możliwe do osiągnięcia tylko w tamtym, a nie w tym życiu? Odpowiedź jest prosta – bo każde ziemskie szczęście pozbawione Boga, stojące w sprzeczności z Nim albo nienakierowane na Niego w pełni nigdy nie przyniesie człowiekowi takiej radości spełnienia, o jakiej on marzy. Jak pisał Jan Paweł II: „Wielkość albo małość człowieka zależy od jego identyfikacji z Bogiem”.
Od tego też zależy stopień osiąganego szczęścia. Program Niepokalanej jest programem miłości, o jakiej mówi nam Jezus. Objawiając się w Lourdes, Maryja przypomina treść Ewangelii. Ona sama jest najlepszym świadkiem miłości Bożej. Ona też doświadczyła największej próby wiary w tę miłość – w przerażający i wielki piątek śmierci Jej Syna. Nawołując więc do modlitwy i pokuty, nawołuje do nawrócenia, do troski o bliźnich, do odpowiedzialności za Kościół, do wiary w Zmartwychwstanie. Tak jak kiedyś, tak i teraz powtarza nam wszystkim: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Congregavit nos in unum Christi amor
http://adam-czlowiek.blogspot.com/ ________________________________