(Jan Paweł II, adhortacja apostolska Redemptoris
custos, 15 sierpnia 1989)
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
WEZWANIE
Przybądź, Duchu Święty,
Przybądź, Duchu Święty,
Przybądź, wieczna radości.
Przybądź, Ty, który pragnąłeś i pragniesz mojej duszy.
Przybądź, Ty Sam, do mnie samego,
Przecież widzisz – jestem sam.
Przybądź, który mnie ze wszystkiego ogołociłeś
I uczyniłeś samotnym na tym świecie.
Przybądź, Duchu, Ty, który mi dajesz pragnąć Ciebie,
Ty, Niedostępny, który sam stałeś się we mnie pragnieniem.
Przybądź, moje tchnienie i moje życie.
Przybądź, pocieszenie mojej duszy.
Przybądź, moja radości, moja chwało.
Przybądź, moja nieustanna rozkoszy.
Przybądź, Duchu, Ty, który mi dajesz pragnąć Ciebie,
Ty, Niedostępny, który sam stałeś się we mnie pragnieniem.
Przybądź, Ty, który pragnąłeś i pragniesz mojej duszy.
Przybądź, Ty Sam, do mnie samego,
Przecież widzisz – jestem sam.
Przybądź, który mnie ze wszystkiego ogołociłeś
I uczyniłeś samotnym na tym świecie.
Przybądź, Duchu, Ty, który mi dajesz pragnąć Ciebie,
Ty, Niedostępny, który sam stałeś się we mnie pragnieniem.
Przybądź, moje tchnienie i moje życie.
Przybądź, pocieszenie mojej duszy.
Przybądź, moja radości, moja chwało.
Przybądź, moja nieustanna rozkoszy.
Przybądź, Duchu, Ty, który mi dajesz pragnąć Ciebie,
Ty, Niedostępny, który sam stałeś się we mnie pragnieniem.
(św. Symeon Nowy Teolog)
ROZMYŚLANIE
By wyzuć się należycie z siebie samego, trzeba
codziennie obumierać sobie, czyli wyrzekać się poruszeń mających swe źródło we
władzach naszej duszy i w zmysłach ciała. Należy patrzeć na nie, jak gdyby się
ich nie widziało, słyszeć, jak gdyby się ich nie słyszało, posługiwać się
rzeczami tego świata, jak gdyby się ich nie używało (1 Kor 7,31). To właśnie ma św. Paweł na myśli, gdy mówi o
codziennym obumieraniu: „Każdego dnia umieram” (1 Kor 15,31). „Jeśli ziarno
pszeniczne nie wpadnie do ziemi i nie obumrze, pozostanie tylko samo, ale
jeżeli obumrze przynosi plon obfity” (J 12,24).
Jeśli nie obumrzemy sami sobie, jeśli najświętsze
nawet praktyki pobożne nie przysposabiają nas do tej śmierci nieodzownej i tak
bardzo płodnej, nie przyniesiemy pożytecznego owocu; nasze nabożeństwa
pozostaną jałowe, a cała nasza sprawiedliwość skażona będzie miłością własną i
samowolą, co sprawi, iż największe nawet nasze ofiary i najlepsze uczynki
obrzydliwe będą w oczach Pana; w chwili śmierci ukażemy się przed Nim z rękoma
próżnymi, bez cnót i zasług i z sercem, w którym nie będzie ani jednej iskierki
czystej miłości, udzielanej li tylko duszom obumarłym sobie, których życie
ukryte jest w Bogu razem z Jezusem Chrystusem. (Kol 3,3).
(św. Ludwik Maria Grignion, Traktat, p.81 s.52)
Było zaś wolą Ojca miłosierdzia, aby Wcielenie
poprzedziła zgoda Tej, która przeznaczona została na matkę, by w ten sposób,
podobnie jak niewiasta przyczyniła się do śmierci, tak również niewiasta
przyczyniła się do życia. Ubogaconą od pierwszej chwili poczęcia blaskami
szczególnej zaiste świętości Dziewicę z Nazaretu zwiastujący Anioł z polecenia
Bożego pozdrawia jako „łaski pełną” (Łk 1,28), zaś ona odpowiada wysłańcowi
niebios: „Otom ja służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego”
(Łk 1,38). Tak to Maryja, córa Adama, zgadzając się na słowo Boże, stała się
Matką Jezusa, a przyjmując zbawczą wolę Bożą całym sercem, nie powstrzymana
żadnym grzechem, całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebnicę Pańską
osobie i dziełu Syna swego, pod Jego zwierzchnictwem i wespół z Nim z łaski
Boga wszechmogącego służąc tajemnicy odkupienia. Słusznie tedy sądzą święci
Ojcowie, że Maryja nie została czysto biernie przez Boga użyta, lecz że z wolną
wiarą i posłuszeństwem czynnie współpracowała w dziele zbawienia ludzkiego.
(Sobór Watykański II, Lumen gentium, n.56)
MODLITWA POŚWIĘCENIA
Maryjo, Ty obwieściłaś, że Pan „bogatych z niczym
odprawił”; chcę Ci powiedzieć, że jedynym skarbem, którego pragnę na ziemi,
jest Syn Twój, owoc Twojego żywota. Niechaj tam, gdzie jest mój i Twój skarb,
przebywa też serce moje. Poświęcam Ci wszystko, co posiadam, wszystkie moje
dobra materialne, abyś się tym posłużyła dla przyjścia królestwa niebieskiego.
Ty, która nam dałaś chleb życia, przyjmij owoc moich prac, obdzielaj nim i
pomnażaj go. Słowo Twojego Syna, który powiedział, że nikt nie może
jednocześnie służyć dwom panom, to słowo mnie pochwyciło, więc zapewniam Cię,
że moim wyłącznym pragnieniem jest służenie jedynemu Mistrzowi, jakim jest Bóg
i Jego pokornej Służebnicy, która jest moją Królową.
Maryjo, poświęcam Tobie moją pracę, owoc mych
fizycznych i umysłowych wysiłków; oddaję do Twojej dyspozycji moje dobra
materialne, abyś nimi zarządzała według Twego upodobania.
ANTYFONA
Święta Rodzino z Nazaretu,
Święta Rodzino z Nazaretu,
Mała Trójco na ziemi,
Jezusie, Boże na tej ziemi,
Maryjo, Oblubienico Ducha,
Józefie, cieniu Ojca –
Upodobnijcie nas do siebie!
Mała Trójco na ziemi,
Józefie, umierający z miłości do Maryi,
Maryjo, umierająca z miłości do Jezusa,
Jezusie, umierający z miłości dla świata -
Upodobnijcie nas do siebie!
Jezusie, Boże na tej ziemi,
Maryjo, Oblubienico Ducha,
Józefie, cieniu Ojca –
Upodobnijcie nas do siebie!
Mała Trójco na ziemi,
Józefie, umierający z miłości do Maryi,
Maryjo, umierająca z miłości do Jezusa,
Jezusie, umierający z miłości dla świata -
Upodobnijcie nas do siebie!
(Brat Efraim)
PSALM 131
Panie, moje serce się nie pyszni
I nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
Ani o to, co przerasta me siły.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę;
Jak dziecko na łonie swej matki,
Jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
Teraz i na wieki.
Panie, moje serce się nie pyszni
I nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
Ani o to, co przerasta me siły.
Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę;
Jak dziecko na łonie swej matki,
Jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
Teraz i na wieki.
Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________