Sława świętości i mądrości, jaką Beda cieszył się za życia, sprawiła, że
nadano mu tytuł «Czcigodnego». Nazywa go tak również papież Sergiusz I,
gdy w 701 r. pisze do jego opata z prośbą o przysłanie go na jakiś czas
do Rzymu, aby mógł zasięgnąć u niego konsultacji w sprawach powszechnej
wagi. Po śmierci Bedy jego pisma szeroko się rozpowszechniły w
ojczyźnie i na kontynencie europejskim. Wielki misjonarz Niemiec, biskup
św. Bonifacy (zm. 754 r.), wielokrotnie prosił arcybiskupa Yorku oraz
opata z Wearmouth, by zlecili przepisanie niektórych jego dzieł i mu je
wysłali, by razem ze swymi towarzyszami mógł czerpać z nich duchowe
światło. Sto lat później Notker Balbulus, opat z Sankt Gallen (zm. 912
r.), uznając nadzwyczajny wpływ Bedy, przyrównał go do nowego słońca,
któremu Bóg pozwolił wzejść nie na Wschodzie, lecz na Zachodzie, aby
oświecić świat. Mówiąc bez retorycznej emfazy, jest faktem, że swoimi
dziełami Beda skutecznie przyczynił się do budowy chrześcijańskiej
Europy, w której z wymieszania różnych ludów i kultur, inspirowanych
wiarą chrześcijańską, powstało jej jednolite oblicze. Módlmy się, aby
również dzisiaj nie zabrakło osobowości tej miary, co Beda, by można
było utrzymać w jedności cały kontynent. Módlmy się, abyśmy wszyscy byli
gotowi na nowo odkrywać nasze wspólne korzenie, by być budowniczymi
Europy głęboko ludzkiej i prawdziwie chrześcijańskiej.
Benedykt XVI, Audiencja generalna 18 lutego 2009
O rachowaniu czasu Rozdział 69, O czasach antychrysta
O rachowaniu czasu Rozdział 69, O czasach antychrysta
Dwie
rzeczywiście mamy najpewniejsze wskazówki, co do jeszcze nie bliskiego dnia sądu, to znaczy wiarę narodu
izraelskiego, oraz panowanie i prześladowanie Antychrysta, które to prześladowanie
wiara Kościoła uważa oczywiście za trwające w przyszłości trzy i pół roku. Lecz,
aby to nadchodząc niespodziewanie, nie pochłonęło wszędzie wszystkich, których
znajdzie nieprzygotowanych, przed początkiem tego przybędą na świat najwięksi
prorocy i nauczyciele, Enoch i Eliasz, którzy to nawrócą lud izraelski i
podczas ucisku tak wielkich tłumów, przywrócą niezwyciężoną część wybranych do
łaski wiary. Którzy, sami najpierw głosiliby trzy i pół roku, i jak
przepowiedział jednym z nich - Eliaszu, prorok Malachiasz: nawracaliby serca
ojców do synów (Ml 3, 24), to znaczy zasadziliby wiarę przodków i umiłowanie świętych
w tych, którzy wówczas mieliby zwyciężyć kłamstwo. Wtedy zapewne owo straszne
prześladowanie i ich samych pierwszych ukoronuje cnotą męczenników. Następnie
pozostałych wiernych porwie i uczyni albo najchwalebniejszymi męczennikami
Chrystusa, albo potępionymi odstępcami. Co zdaje się wskazywać Jan Apostoł, tak
pisząc w Apokalipsie: Dziedziniec zaś,
który jest na zewnątrz świątyni, odrzuć poza i nie mierz go, ponieważ został
dany poganom, będą deptali Miasto Święte 42 miesiące (Ap 11, 2), to znaczy
tych, którzy noszone imię wiernych miłują jedynie zewnętrznie, ukazuje (jako)
oddzielonych od dziedzictwa wybranych, gdyż i sami (ci fałszywi wierni) zwrócą
się do prześladowania Kościoła (w czasie) owego przyszłego prześladowania
(trwającego) trzy i pół roku.
I dam — mówi — dwóch
Moich świadków, i będą prorokowali 1260 dni, obleczeni w wory (Ap 11, 3),
to znaczy będą przepowiadali przepasani (tj. uzbrojeni) w najostrzejszą
czystość i w uciski trudów. I trochę dalej: A
gdy dokończą — mówi — swego
świadectwa, bestia, która wychodzi z otchłani, uczyni przeciw nim wojnę,
zwycięży ich, i zabije (Ap 11, 7).
A
słudzy tejże bestii, to znaczy Antychrysta, cieszący się z zabicia tych dwóch
świadków, czyli męczenników, tych samych także (już) umarłych będą znieważali.
Wspomina także ten sam (św. Jan Apostoł) w innym miejscu: I zobaczyłem — mówi - wychodzącą
z morza bestię, a smok dał jej swą moc i wielką władzę (Ap 13, 1-3), to znaczy
zobaczyłem najwścieklejszego człowieka, zrodzonego z niespokojnego rodu
bezbożnych przodków, którego zrodzonego i wyuczonego w sztukach magicznych przez
najgorszych nauczycieli, pozyska sobie diabeł, i pomoże (mu ten) nieodłączny
towarzysz całą mocą swej potęgi, przez którą (Antychryst) dokona czarów
większych od wszystkich pozostałych (jego poprzedników).
I została jej (tj. bestii) dana —
mówi — moc przetrwania czterdziestu dwu miesięcy (Ap 13, 5), to znaczy trzy i pół roku. Po zabiciu
zaś owego syna zatracenia, czy to przez samego Pana, czy też przez Michała
Archanioła, jak niektórzy nauczają, i potępieniu (go) karą wieczną, nie będzie natychmiast,
jak się wierzy, następował dzień sądu. Inaczej mogliby poznać ludzie ten okres
czasu sądu, jeżeli po trzech i pół roku prześladowań Antychrysta, natychmiast byłby
następujący jego początek. To zaś, że ten dzień sądu nie nadejdzie przed
dokonaniem (najpierw) czasu prześladowań, wolno wiedzieć wszystkim. Po jakim
zaś czasie po dokonanych jego prześladowaniach nadszedłby, nikt zupełnie
wiedzieć nie jest zdolny. Nawet prorok Daniel, które panowanie Antychrysta
będzie ustalał na przyszłe 1290 dni, tak kończy: Błogosławiony, który wytrwa i doczeka do 1335 dni (Dn 12,12). Co
Hieronim tak wykłada: Błogosławiony – mówi – kto po zabiciu Antychrysta i po
1290 dniach, to znaczy trzech i pół roku, doczeka 45 dni, w których Pan i
Zbawiciel nadejdzie w Swoim Majestacie. Dlatego tez po zabiciu Antychrysta
zostałoby 45 dni spokoju, to jest Domena Bożej Wiedzy, niemniej jako możliwe
mówimy: opóźnienie panowania świętych jest próba cierpliwości.”
opr. własne
Congregavit nos in unum Christi amor
________________________________
opr. własne