Mamy
niezwykłe szczęście do świętych będących królowymi, królewiczami, książętami.
Są niezwykłym przykładem tego, że władza i wpływy ziemskie nic dla człowieka
nie znaczą. W Bogu miejmy nadzieję, że politycy ale te i my sami będziemy
umieli się przeciwstawić temu, co nasz może ciągnąć do grzechu i upadku.
Jesteśmy szczęśliwi, że Maryja jest naszą
Królową – okazała już tyle łask i matczynego wstawiennictwa. Przed Tronem Boga
i Jej tronem wstawiają się także święci i błogosławieni.
Siostra Faustyna
błagała za naszą Ojczyzną Miłosiernego Jezusa za przyczyną i wstawiennictwem
świętych:
"Jezu najmiłosierniejszy, proszę Cię przez przyczynę świętych Twoich, a szczególnie przez przyczynę Matki Twojej najmilszej, która Cię wychowała z dziecięctwa, błagam Cię, błogosław Ojczyźnie mojej. Jezu, nie patrz na grzechy nasze, ale spójrz się na łzy dzieci małych, na głód i zimno, jakie cierpią. Jezu, dla tych niewiniątek, udziel mi łaski, o którą Cię proszę dla Ojczyzny mojej" (Dz. 286).Oprócz wielu świętych i patronów naszej Ojczyzny należy wspomnieć św. Kazimierza, którego s. Faustyna widziała klęczącego przed Tronem Bożym:
„W pewnej chwili ujrzałam stolicę Baranka Bożego i przed tronem trzech świętych: Stanisława Kostkę, Andrzeja Bobolę i Kazimierza królewicza, którzy się wstawiali za Polskę". (Dz. 689)
Św.
Kazimierz jest czczony jako patron ładu w życiu społecznym, a także wzór
postępowania dla osób sprawujących władzę i rządy w państwie. Odznaczał się
bowiem cnotami społecznymi - sprawiedliwością oraz umiłowaniem Ojczyzny i
ludzi. Warto również podkreślić, że wśród wielu polskich świętych i
błogosławionych św. Kazimierz jest jak dotąd jedynym świętym krakowianinem z
urodzenia.
Niedługo po kanonizacji św. Kazimierza zarejestrowano ponad 400 wotów złożonych w podzięce za doznane łaski. Wiele z nich było świadectwami cudownych uzdrowień. Kroniki notują powroty do zdrowia ludzi nieuleczalnie chorych i przypadki uwolnienia od kalectwa. Sługa prałata wileńskiego po przybyciu do grobu Świętego został uwolniony od epilepsji. Szewc Piotr w trakcie modlitwy w tym miejscu odzyskał wzrok. Podczas przeprawy przez Niemen kilka osób zostało uratowanych od zatonięcia, gdy na wezbranej rzece w krytycznym momencie zwrócili się o ratunek do św. Kazimierza. W Wilnie szczególny rozgłos zdobył sobie przypadek wskrzeszenia zmarłej Urszulki - córki jednego z mieszczan, co również przypisano wstawiennictwu Świętego.
Niedługo po kanonizacji św. Kazimierza zarejestrowano ponad 400 wotów złożonych w podzięce za doznane łaski. Wiele z nich było świadectwami cudownych uzdrowień. Kroniki notują powroty do zdrowia ludzi nieuleczalnie chorych i przypadki uwolnienia od kalectwa. Sługa prałata wileńskiego po przybyciu do grobu Świętego został uwolniony od epilepsji. Szewc Piotr w trakcie modlitwy w tym miejscu odzyskał wzrok. Podczas przeprawy przez Niemen kilka osób zostało uratowanych od zatonięcia, gdy na wezbranej rzece w krytycznym momencie zwrócili się o ratunek do św. Kazimierza. W Wilnie szczególny rozgłos zdobył sobie przypadek wskrzeszenia zmarłej Urszulki - córki jednego z mieszczan, co również przypisano wstawiennictwu Świętego.
Ocalenie Połocka i zwycięstwo pod Kircholmem– objawienie św. Kazimierza
W 1518 r. wojska ruskie otoczyły litewskie miasto Połock. Na odsiecz niewielkiej załodze broniącej miasta ruszyło wojsko, ale wezbrana Dźwina przecięła mu drogę. Gdy rycerze stali nad rzeką nie wiedząc, jak się przeprawić, niespodziewanie pojawił się młody jeździec w jasnym stroju na białym koniu. Skoczył w spieniony nurt, wskazując miejsce, w którym bród gwarantował bezpieczne przejście na drugi brzeg. Wojsko ruszyło w ślad za nim i szybko przegnało zaskoczonego nieprzyjaciela spod Połocka. Młody człowiek w bieli gdzieś zniknął, ale zdążono rozpoznać w nim św. Kazimierza.
W
następnym roku Święty znów przyczynił się do zwycięstwa wojsk polsko-litewskich
nad przeważającymi siłami księcia moskiewskiego. Nic więc dziwnego, że wodzowie
polscy chętnie powierzali się opiece św. Kazimierza. W 1604 r. wyruszając na
wyprawę wojenną Jan Karol Chodkiewicz długo modlił się w kaplicy noszącej imię
Świętego. W starciu z przeważającymi siłami szwedzkimi odniósł słynne zwycięstwo
pod Kircholmem.
Kościół
Katolicki ogłosił św. Kazimierza głównym Patronem Wileńskiej Prowincji
Kościelnej, Patronem Metropolii Krakowskiej i Patronem Młodzieży Litewskiej, a
nieoficjalnie jest On i pozostanie na zawsze patronem całej młodzieży,
zwłaszcza polskiej, bo przecież żył zaledwie lat 25 i był Polakiem; jako
człowiek świecki jest jednym z nielicznych patronów chrześcijańskiego laikatu,
jak również wspaniałym wzorem dla rządzących, ponieważ - zgodnie z faktem
historycznym - od 1481 r. niemal aż do przedwczesnej śmierci w zastępstwie
nieobecnego ojca kierował losami naszego narodu, rezydując w Radomiu. Tak
o tym pisze ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych Pańskich narodu polskiego:
„A iż ludzie serca ludzkiego przejrzeć a jakiej kto jest świątobliwości, zasługi i powagi u pana boga? wiedzieć nie mogą –prędko pan bóg uwielbić cudami świętego Kazimierzą jego objawiając zasługi i chwałę, której w niebie zażywał, raczył: u grobu bowiem jego panienka jedna umarła za przeważna, modlitwa jego, której się rodzice jej z wielką wiarą poruczyli, ożyła. Roku także pańskiego 1518. swoim Polakom i Litwie w małej liczbie wojska będącym sławne zwycięztwo zjednał nad Moskwą pod Połockiem, gdzie w białym ubierze był widziany święty Kazimierz, przeprawę przez Dźwinę rzekę i bród wojsku ukazający temi słowy: tedy za mną idźcie! Toż samo i drugiego roku wzywany od wojska uczynił, gdy także wielkie ufy Moskwy poważną modlitwą swoją w ręce drobnego litewskiego wojska podał i takie im serce uczynił, iż we dwu tysięcy na sześćdziesiąt tysięcy Moskwy puścić się śmieli i z pomocy bożej wygrali. Wiele innych cudownych dobrodziejstw z przyczyny tego świętego wychodziło, któro król ojciec i bracia jego, którzy na królestwo następowali, uważając a panu bogu za takiego pomocnika domu i królestwa swego dziękując, posyłali posłów swoich do papieża te cuda oznajmując, a o kanonizacye prosząc, aby między święte poczytany był.”
Święty Kazimierz – apostoł Maryi
Święty Kazimierz Maryjną ukochał najbardziej pieśń do Matki Bożej „Omni die dic Mariae”. Odmawiał ją i śpiewał często, zżył się z treścią w niej zawartą. Można sądzić, że zaakceptował ją jako program i regułę swego życia. Widział w niej wzorzec postępowania, a także jeden chyba z ważniejszych sposobów oddawania czci Bogu i wyrażania swych uczuć względem Maryi. Kiedy w 1604 raku dokonano komisyjnego otworzenia Jego trumny, znaleziono w niej, tuż obok głowy Świętego, pergamin z własnoręcznie wypisanym tekstem tego hymnu. Biografowie stwierdzają, że tekst ten włożono do trumny na życzenie Królewicza. Chciał On z pewnością okazać przez to wielkie przywiązanie do tej modlitwy i niejako pragnienie kontynuowania jej w życiu pozagrobowym. Z powyższego wynika wniosek, że zachowany tekst hymnu stanowi swoistą, bardzo cenną i żywą relikwię duchowych zmagań i wysiłków świętego Syna Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuskiej. Możemy się z niego dowiedzieć, jak modlił się Kazimierz, o co prosił Boga, jakie cechy charakteru chciał zdobyć, słowem - jakim pragnął być. Pochylając się z religijnym szacunkiem nad słowami tej pieśni, możemy jak w zwierciadle dojrzeć postać Świętego, żyjącego pięć wieków temu, możemy nawiązać z Nim kontakt duchowy, razem z Nim wielbić Boga i Maryję, a przez to doskonalić siebie tak, jak On to uczynił.
Święty Kazimierz Maryjną ukochał najbardziej pieśń do Matki Bożej „Omni die dic Mariae”. Odmawiał ją i śpiewał często, zżył się z treścią w niej zawartą. Można sądzić, że zaakceptował ją jako program i regułę swego życia. Widział w niej wzorzec postępowania, a także jeden chyba z ważniejszych sposobów oddawania czci Bogu i wyrażania swych uczuć względem Maryi. Kiedy w 1604 raku dokonano komisyjnego otworzenia Jego trumny, znaleziono w niej, tuż obok głowy Świętego, pergamin z własnoręcznie wypisanym tekstem tego hymnu. Biografowie stwierdzają, że tekst ten włożono do trumny na życzenie Królewicza. Chciał On z pewnością okazać przez to wielkie przywiązanie do tej modlitwy i niejako pragnienie kontynuowania jej w życiu pozagrobowym. Z powyższego wynika wniosek, że zachowany tekst hymnu stanowi swoistą, bardzo cenną i żywą relikwię duchowych zmagań i wysiłków świętego Syna Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuskiej. Możemy się z niego dowiedzieć, jak modlił się Kazimierz, o co prosił Boga, jakie cechy charakteru chciał zdobyć, słowem - jakim pragnął być. Pochylając się z religijnym szacunkiem nad słowami tej pieśni, możemy jak w zwierciadle dojrzeć postać Świętego, żyjącego pięć wieków temu, możemy nawiązać z Nim kontakt duchowy, razem z Nim wielbić Boga i Maryję, a przez to doskonalić siebie tak, jak On to uczynił.
Tekst polski tutaj: "Omni die dic Mariae"
Patron Polski i Litwy a Jasna Góra
Związki domu Jagiellonów z maryjnym sanktuarium i królewski
charakter kultu obrazu Jasnogórskiej Bogurodzicy są faktami
historycznymi. Przystąpienie domu królewskiego w roku 1472 do
konfraterni paulińskiej było aktem znacznej wagi. Wśród synów Kazimierza
Jagiellończyka był także wymieniony przyszły święty, imiennik ojca.
Tradycja paulińska podkreślała zawsze znaczenie tego aktu, który na nowo
został przypomniany za panowania Wazów. Wszystkie ikonograficzne przedstawienia św. Kazimierza na Jasnej Górze
funkcjonowały przede wszystkim w powiązaniu z żywym kultem świętego
pieczołowicie pielęgnowanym przez paulinów nie tylko w sanktuarium
narodowym, ale w całym zakonie. Obchód liturgiczny w dniu 4 marca miał
zawsze w sanktuarium jasnogórskim, dzięki nadaniom Stolicy Apostolskiej,
charakter odpustowego święta. Jeszcze w 1792 roku papież Pius VII
potwierdził możliwość korzystania w tym dniu przez pielgrzymów z łaski
odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami — przystąpienie do sakramentu
pokuty i komunii świętej. Po soborze Watykańskim II kontynuowana jest ta
tradycja, obchód liturgiczny św. Kazimierza na Jasnej Górze i we
wszystkich kościołach paulińskich ma rangę święta.
Patron i Orędownik na nasze czasy
Niech zachętą dla w pogłębianiu czci i nabożeństwa do św. Kazimierza oraz ufność w jego wstawiennictwo będą słowa J E Ks. Abp Wojciech Ziemby (List Pasterski na 400-lecie kanonizacji Świętego Kazimierza Białystok. III Niedziela Wielkiego Postu 2002 r. – fragment)
Patron Polski i Litwy a Jasna Góra
"Wizja św. Kazimierza" |
Patron i Orędownik na nasze czasy
Niech zachętą dla w pogłębianiu czci i nabożeństwa do św. Kazimierza oraz ufność w jego wstawiennictwo będą słowa J E Ks. Abp Wojciech Ziemby (List Pasterski na 400-lecie kanonizacji Świętego Kazimierza Białystok. III Niedziela Wielkiego Postu 2002 r. – fragment)
„3.
(...) miłość Boża rozlana jest w naszych sercach... (por. Rz 5,5). Miłość Boża
rozlana w naszych sercach pozwala nam myśleć i działać po Bożemu. Inaczej,
pozwala nam czynić tylko dobrze, gdyż taki właśnie jest sposób Bożego
działania. Ta Boża miłość konieczna jest więc każdemu, ale najbardziej tym, których
działanie z jakichś racji ma szerszy zasięg. O Świętym Kazimierzu hagiografowie
zapisali, że często rozważał tajemnice człowieczeństwa Pana Jezusa, szczególnie
zaś Jego mękę i śmierć. Wiele czasu spędzał na adoracji Najświętszego
Sakramentu. Naśladując Pana Jezusa, a także wzorując się na św. Franciszku z
Asyżu, św. Kazimierz miłość bliźniego pojmował jako ofiarną służbę. Z życiem
głęboko religijnym i kontemplacyjnym św. Kazimierz łączył działalność
polityczną, biorąc czynny udział w różnych zjazdach i naradach. Święty
Kazimierz może więc być szczególnym orędownikiem i patronem tych, którzy
podejmują służbę publiczną w państwie. W okresie naszej trudnej, polskiej
transformacji powstało wiele nowych problemów, bardzo trudnych do zrozumienia i
przeżycia. Ubóstwo materialne, niedożywione dzieci, brak mieszkań dla młodych
rodzin... Przede wszystkim jednak brak pracy, a nawet nadziei na jej otrzymanie
w jakiejś niedalekiej przyszłości, wydaje się najtrudniejszym problemem naszego
społeczeństwa. Nie kto inny, ale ci, którzy podejmują się rządów w państwie,
mają obowiązek pomagania w tworzeniu nowych miejsc pracy, nie zapominając o
koniecznej pomocy tym, którzy nie mogą zaspokoić podstawowych swoich potrzeb
życiowych. Być może, że członkowie parlamentu i rządu mają dobrą wolę,
obiecując i starając się o dobrobyt dla wszystkich. Może jednak być tak, że
opracowując wielkie, strategiczne projekty, mające przynieść skutki za kilka
lub kilkanaście lat, zapomina się, że już dzisiaj, natychmiast, trzeba
odpowiedzieć na wołanie potrzebujących pomocy. Kościół, jak również różnego
rodzaju organizacje pozarządowe czynią w tym względzie bardzo dużo. Zawsze jest
to jednak pomoc doraźna, chociaż przyjmowana z wdzięcznością. Natomiast ubóstwo
i bezrobocie mają dzisiaj w Polsce charakter strukturalny, stąd skuteczne
przeciwdziałanie powinno pochodzić ze strony państwowych struktur do tego
powołanych. W ten sposób rozumiał swoje powołanie św. Kazimierz jako syn
królewski. Sprawował rządy w imieniu ojca, ale sposób ich sprawowania zwraca
uwagę także dzisiaj. Z pewnością wielkim talentem polityka jest widzieć
dalekosiężne skutki swoich działań. Jednak najważniejszym sprawdzianem, czy
polityk służy sprawie państwa jest to, czy umie on dostrzec i uszanować tych, którzy
są najbiedniejsi, i pomóc tym, którzy w swojej słabości są bezradni. Ten rodzaj
świętości życia św. Kazimierza jest dzisiaj bardzo potrzebny zarówno tym,
którzy rządzą, jak i tym, którzy do objęcia rządów się przygotowują, a może
najbardziej tym, którzy swoich współobywateli do sprawowania rządów poprzez
wybory delegują.”
____________________________________
Modlitwa dziecka polskiego
podyktowana przez świątobliwą Wandę
O
Jezu, najdroższy nasz Zbawicielu! Chodząc po tej ziemi kochałeś dzieci,
brałeś je na kolana i pieściłeś je, chociaż nieraz byłeś bardzo
strudzony pracą. A gdy Apostołowie dbający o Twoje zdrowie chcieli
usunąć matki z dziećmi, aby się nie naprzykrzały, Tyś je wziął w obronę i
rzekłeś: „Dopuśćcie dziatkom przyjść do Mnie, a nie zabraniajcie im".
Idąc obciążony Krzyżem na Kalwarię, gdzie miałeś być do Krzyża przybity,
gdy je spotkałeś płaczące i żegnające się z Tobą, błogosławiłeś je. Tyś
je zakazał gorszyć i powiedziałeś, że kto przyjmuje dzieciątko w Imię
Twoje, Ciebie przyjmuje. Tą Twoją dobrocią ośmielone, Jezu mój
najdroższy, ja, dziecko polskie, ośmielam się klęknąć przed Tobą i
prosić o łaskę, abym się przejął miłością Twoją i Ojczyzny mojej - abym
poszedł w ślady świętych młodzieńców polskich, Św. Stanisława Kostki i
św. Kazimierza królewicza; ukochał cnotę, czystość, pokorę, pobożność,
pracowitość, cierpliwość, miłosierdzie dla biednych i nieszczęśliwych.
O Boże! Błogosław mnie, błogosław wszystkie dzieci polskie, abyśmy wyrośli na dobrych synów Kościoła świętego katolickiego i ukochanej Ojczyzny naszej. Błogosław rodziców i opiekunów naszych, aby nam przyświecali cnotami i tak nas prowadzili do Ciebie jak matki jerozolimskie prowadziły swe dzieci i wypraszały im błogosławieństwo Twoje. Amen
O Boże! Błogosław mnie, błogosław wszystkie dzieci polskie, abyśmy wyrośli na dobrych synów Kościoła świętego katolickiego i ukochanej Ojczyzny naszej. Błogosław rodziców i opiekunów naszych, aby nam przyświecali cnotami i tak nas prowadzili do Ciebie jak matki jerozolimskie prowadziły swe dzieci i wypraszały im błogosławieństwo Twoje. Amen
Opr. włąsne źródło internet
Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________